wtorek, 10 lipca 2012

Love, Friends, Love, Friends...

Na początku byliście tylko znajomymi ze szkoły. Zawszę spędzaliście czas we troje On, Ty i wasza wspólna przyjaciółka(''F''). Siedzieliście i ciągle się śmialiście, ale po szkole nawet ze sobą nie pisaliście. Jednak jakoś szczególnie nie zależało Ci na pisaniu z Nim. Po pewnym czasie twoja przyjaciółka razem z Nim stali się parą. Cieszyłaś się ogromnie z jej szczęścia, ale również z tego, że nadal się kolegowaliście...
Po kilku tygodniach odbyła się tygodniowa wycieczka na którą On nie pojechał, a Ty wraz z przyjaciółką i inną koleżanką(''A'') byłyście razem w pokoju. Pasował Wam ten układ bo przecież, jako jedyne dziewczyny w szkole nie kłóciłyście się o wszystko. Pierwsze dwa dni były cudowne, zwiedzanie fajnych miejsc, noc w autokarze, jednym słowem marzenie. Jednak trzeciego dnia odbyła się dziwna rozmowa między Tobą, a F. Słowa które wypowiedziała zapadły Ci w pamięć, ale wolałaś to zatrzymać dla siebie i nikomu nie mówić. Potem tylko z kolejnym dniem relacje między Wami się pogarszały. Ponieważ nie mogłaś tak dusić tego wszystkiego w sobie podczas obiadu w jednej z restauracji usiadłaś sama z A. Zaczęłyście rozmowę i jakoś wyszło, że się wygadałaś. Powiedziałaś o rozmowie sprzed kilku dni i o jej zachwianiu w stosunku do Niego. Ulżyło Ci.
W końcu cała ta wycieczka się skończyła, a wraz z nią przyjaźń między tobą a F. Jednak nie chciałaś skończyć z Nim. Postanowiłaś zawalczyć o waszą znajomość. I udało się . Zaczęliście pisać, a któregoś dnia On powiedział Ci o swoich problemach i innych prywatnych sprawach. Powiedział Ci jak by chciał by wyglądał związek. Zaskoczyło Cię to bo wiele was łączyło, oboje sobie ufaliście. Po dłuższym czasie zaczęliście się przyjaźnić. Któregoś dnia doszła do Ciebie wiadomość, że nie są już razem. Z jednej strony się ciszyłaś, a z drugiej nie. Jednak starałaś się nadal zachowywać normalnie, mimo iż czułaś coś do niego. Po kilku dniach powiedział Ci, że chyba znowu będą razem i tego już nie wytrzymałaś.  Napisałaś mu o rozmowie z wycieczki i o tym, że F powiedziała iż On ją ogranicza i td. Jednak nie poprzestałaś na tym . Powiedziałaś mu, że nie chcesz dalej się z nim Przyjaźnić bo On znaczy dla Ciebie coś więcej . Był zaskoczony, ale walczył o to by nie zakończać czegoś co jest warte kontynuacji. Zaskoczenie jakie Cię wtedy ogarnęło dało Ci siłę by odbudować relacje. Po ciężkich dniach prób udało się nadal się przyjaźnicie, ale uczucie i tak nie znikło. Próbujesz je jakoś przygasić, ale czasem nie potrafisz. Co dalej nie wiesz...?




niedziela, 8 lipca 2012

The Fray Kiss Me.

Siedzisz sobie samotnie w swoich czterech ścianach i rozmyślasz na problemami napotkanymi ostatnimi czasy. Strata przyjaciela i zyskanie nowego do którego się coś czuję więcej. To jednak nie jest najgorsze co Cię spotkało. Choroba bliskiej Ci osoby przytłacza Cię coraz bardziej...
Miałaś kilka lat jak zauważyłaś, że coś jest nie tak z twoją babcią. Zaczęła gorzej mówić, chodzić, zapomina niekiedy kim jest i kim Ty dla Niej jesteś. Wtedy jeszcze nie wiesz, że to początek najgorszego. Mijają kolejne lata, a twoja babcia już nie chodzi nie mówi i może nawet nie pamięta kim byłaś. Ty jednak nadal pamiętasz jak każdego dnia budziła Cię do przedszkola, zawoziła Cię tam bo twoja mama była zbyt zajęta pracą i innymi problemami. Każdego dnia to Ona uczyła Cię czynności życiowych. To na jej oczach wypowiedziałaś pierwsze słowa, stawiałaś pierwsze kroki. Można powiedzieć, że była drugą mamą, a ty jej ukochaną wnuczką. Zawsze była blisko Ciebie, spała z tobą, broniła przed potworami z bajek, opowiadała historię na dobranoc. Po prostu była zawsze przy tobie, gdy jej potrzebowałaś....
Teraz kiedy masz już te naście lat Ona nawet nie powie do Ciebie wnuczko, kocham Cię i tp. Niby takie proste słowa, ale Ona nie umie ich wypowiedzieć bo choroba sprawiła swoje. Tęsknisz za nią mimo iż jest tak blisko i czujesz jej obecność. Najgorsze jest bezradność gdy widzisz jej cierpienie które sprawia jej ta choroba. Brakuje ci tego wszystkiego i nie możesz słuchać jak inni wyzywają, znęcają, wykorzystuję starsze osoby. Chciała byś im pomóc jak twoja babcia za młodu Cię nauczyła, ale nie możesz nic z tym zrobić bo jesteś za słaba by stawić czoła obojętności tylu ludzi...