niedziela, 8 lipca 2012

The Fray Kiss Me.

Siedzisz sobie samotnie w swoich czterech ścianach i rozmyślasz na problemami napotkanymi ostatnimi czasy. Strata przyjaciela i zyskanie nowego do którego się coś czuję więcej. To jednak nie jest najgorsze co Cię spotkało. Choroba bliskiej Ci osoby przytłacza Cię coraz bardziej...
Miałaś kilka lat jak zauważyłaś, że coś jest nie tak z twoją babcią. Zaczęła gorzej mówić, chodzić, zapomina niekiedy kim jest i kim Ty dla Niej jesteś. Wtedy jeszcze nie wiesz, że to początek najgorszego. Mijają kolejne lata, a twoja babcia już nie chodzi nie mówi i może nawet nie pamięta kim byłaś. Ty jednak nadal pamiętasz jak każdego dnia budziła Cię do przedszkola, zawoziła Cię tam bo twoja mama była zbyt zajęta pracą i innymi problemami. Każdego dnia to Ona uczyła Cię czynności życiowych. To na jej oczach wypowiedziałaś pierwsze słowa, stawiałaś pierwsze kroki. Można powiedzieć, że była drugą mamą, a ty jej ukochaną wnuczką. Zawsze była blisko Ciebie, spała z tobą, broniła przed potworami z bajek, opowiadała historię na dobranoc. Po prostu była zawsze przy tobie, gdy jej potrzebowałaś....
Teraz kiedy masz już te naście lat Ona nawet nie powie do Ciebie wnuczko, kocham Cię i tp. Niby takie proste słowa, ale Ona nie umie ich wypowiedzieć bo choroba sprawiła swoje. Tęsknisz za nią mimo iż jest tak blisko i czujesz jej obecność. Najgorsze jest bezradność gdy widzisz jej cierpienie które sprawia jej ta choroba. Brakuje ci tego wszystkiego i nie możesz słuchać jak inni wyzywają, znęcają, wykorzystuję starsze osoby. Chciała byś im pomóc jak twoja babcia za młodu Cię nauczyła, ale nie możesz nic z tym zrobić bo jesteś za słaba by stawić czoła obojętności tylu ludzi...





8 komentarzy:

  1. Pamiętam jak najpierw mój dziadek leżał w szpitalu,potem umarł.Byłam mała i tego nie rozumiałam. Rok,dwa lata potem moja babcia trafiła do szpitala. Nie było z nią dobrze. Pamiętam jak pół dzieciństwa spędziłam na siedzeniu w tym okropnym miejscu.Jeździłam z mama,która odwiedzała ją.
    Pewnego dnia zobaczyłam w kuchni pełno szklanych talerzy,szklanek itp. przypomniałam sobie,że jak dziadek umarł to też w domu było tyle naczyń,bo tata zawoził je na wieś,do domu,w którym miała odbyć się uroczystość po pogrzebowa. Szybko skojarzyłam fakty i spytałam mamy co u babci. Powiedziała,że dobrze-skłamała. Gdy dowiedziałam się o jej śmierci to bardzo to przeżywałam.
    Niestety,takie jest życie.

    Świetny blog. Trzymaj się,będzie dobrze :*

    OdpowiedzUsuń
  2. podobają mi się takie blogi, w których ktoś pokazuje swoje problemy ( bo przecież każdy je ma ) otwiera się, to mobilizuje wiele osób do pokazywania swoich emocji :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Współczuję, ja nie mam takich dobrych relacji z babcią, w sensie nie jestem tak z nią zżyta może dlatego , że mieszka za daleko ? Sama nie wiem widuję ją raz na rok a w tym roku nie pojechałam do babci. Aż mi się łezka w oku zakręciła.

    OdpowiedzUsuń
  4. Włączyłam 'kiss me' i zaczęłam czytać post. Muszę Ci powiedzieć, że autentycznie się wzruszyłam. Bardzo mi przykro. Chyba nie potrafię napisać nic więcej...

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam spędzać czas z babcia <3

    OdpowiedzUsuń
  6. fajny blog. ; >

    zapraszam do mnie : myhandballove.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń