Miałaś kilka lat jak zauważyłaś, że coś jest nie tak z twoją babcią. Zaczęła gorzej mówić, chodzić, zapomina niekiedy kim jest i kim Ty dla Niej jesteś. Wtedy jeszcze nie wiesz, że to początek najgorszego. Mijają kolejne lata, a twoja babcia już nie chodzi nie mówi i może nawet nie pamięta kim byłaś. Ty jednak nadal pamiętasz jak każdego dnia budziła Cię do przedszkola, zawoziła Cię tam bo twoja mama była zbyt zajęta pracą i innymi problemami. Każdego dnia to Ona uczyła Cię czynności życiowych. To na jej oczach wypowiedziałaś pierwsze słowa, stawiałaś pierwsze kroki. Można powiedzieć, że była drugą mamą, a ty jej ukochaną wnuczką. Zawsze była blisko Ciebie, spała z tobą, broniła przed potworami z bajek, opowiadała historię na dobranoc. Po prostu była zawsze przy tobie, gdy jej potrzebowałaś....
Teraz kiedy masz już te naście lat Ona nawet nie powie do Ciebie wnuczko, kocham Cię i tp. Niby takie proste słowa, ale Ona nie umie ich wypowiedzieć bo choroba sprawiła swoje. Tęsknisz za nią mimo iż jest tak blisko i czujesz jej obecność. Najgorsze jest bezradność gdy widzisz jej cierpienie które sprawia jej ta choroba. Brakuje ci tego wszystkiego i nie możesz słuchać jak inni wyzywają, znęcają, wykorzystuję starsze osoby. Chciała byś im pomóc jak twoja babcia za młodu Cię nauczyła, ale nie możesz nic z tym zrobić bo jesteś za słaba by stawić czoła obojętności tylu ludzi...
Pamiętam jak najpierw mój dziadek leżał w szpitalu,potem umarł.Byłam mała i tego nie rozumiałam. Rok,dwa lata potem moja babcia trafiła do szpitala. Nie było z nią dobrze. Pamiętam jak pół dzieciństwa spędziłam na siedzeniu w tym okropnym miejscu.Jeździłam z mama,która odwiedzała ją.
OdpowiedzUsuńPewnego dnia zobaczyłam w kuchni pełno szklanych talerzy,szklanek itp. przypomniałam sobie,że jak dziadek umarł to też w domu było tyle naczyń,bo tata zawoził je na wieś,do domu,w którym miała odbyć się uroczystość po pogrzebowa. Szybko skojarzyłam fakty i spytałam mamy co u babci. Powiedziała,że dobrze-skłamała. Gdy dowiedziałam się o jej śmierci to bardzo to przeżywałam.
Niestety,takie jest życie.
Świetny blog. Trzymaj się,będzie dobrze :*
kocham the fray!
OdpowiedzUsuńpodobają mi się takie blogi, w których ktoś pokazuje swoje problemy ( bo przecież każdy je ma ) otwiera się, to mobilizuje wiele osób do pokazywania swoich emocji :)
OdpowiedzUsuńWspółczuję, ja nie mam takich dobrych relacji z babcią, w sensie nie jestem tak z nią zżyta może dlatego , że mieszka za daleko ? Sama nie wiem widuję ją raz na rok a w tym roku nie pojechałam do babci. Aż mi się łezka w oku zakręciła.
OdpowiedzUsuńWłączyłam 'kiss me' i zaczęłam czytać post. Muszę Ci powiedzieć, że autentycznie się wzruszyłam. Bardzo mi przykro. Chyba nie potrafię napisać nic więcej...
OdpowiedzUsuńUwielbiam spędzać czas z babcia <3
OdpowiedzUsuńfajny blog. ; >
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie : myhandballove.blogspot.com
Masz cudny styl pisania.
OdpowiedzUsuń